Jakiś czas temu opisywaliśmy sprawę naszego Klienta, którego strona internetowa została skopiowana i umieszczona pod zbliżoną domeną internetową do domeny naszego Klienta, a w jej treści znalazły się pomówienia naszego Klienta o rzekomo nieuczciwe działanie. Strona wypozycjonowała się w wyszukiwarce tuż pod prawdziwą stroną naszego Klienta, co przysporzyło mu sporych problemów – do naszego Klienta zaczęli zgłaszać się zaniepokojeni kontrahenci, a część kontraktów nie doszła do skutku.
Jak już informowaliśmy, w pierwszej kolejności doprowadziliśmy do usunięcia tej fałszywej strony z wyszukiwarki Google, dzięki czemu siła rażenia tej strony spadła praktycznie do zera. Większość osób poszukuje bowiem informacji na temat przedsiębiorców w wyszukiwarce Google, zatem była to czynność, którą należało podjąć niezwłocznie. Kolejnym działaniem było doprowadzenie do zupełnego usunięcia tej strony z Internetu. Było to o tyle trudne, że administrator strony z oczywistych względów ukrył swoją tożsamość, zatem kontakt z nim był w zasadzie niemożliwy. Konieczne było więc ustalenie podmiotu, który udostępnił przestrzeń serwerową pod tą stronę (tzw. hostingodawcę) i przekonanie go do całkowitego usunięcia powyższej strony z sieci. Hostingodawcą okazała się firma z jednego z krajów byłego Związku Radzieckiego, co nie jest bez znaczenia w tej opowieści. Kontakt z tą firmą przypominał bowiem załatwianie spraw w urzędzie trzy dekady temu – klient był traktowany jak petent, a na jakąkolwiek reakcję trzeba było czekać w nieskończoność. W takich przypadkach decydująca jest nieustępliwość, namolność i konsekwencja w działaniu. Takimi cechami dysponuje nasz zespół, dzięki czemu ostatecznie doprowadziliśmy do tego, że hostingodawca usunął całą stronę z Internetu.
Aktualnie przeciwko sprawcy, czyli administratorowi tej fałszywej strony internetowej, toczy się postępowanie karne, które prowadzi współpracująca z nami kancelaria adwokacka, wyspecjalizowana w sprawach karnych z zakresu własności intelektualnej i dóbr osobistych. Jest więc spora szansa, że sprawca nie uniknie odpowiedzialności karnej oraz finansowej.
Powyższy przypadek jest dowodem na to, że w dzisiejszych czasach konieczne nieustanne dbanie przez przedsiębiorców o wizerunek w Internecie. Gdyby nasz Klient na bieżąco korzystał z usługi monitorowania Internetu i usuwania bezprawnych treści, szkody spowodowane zamieszczeniem oszczerczej strony internetowej z pewnością byłyby znacznie mniejsze. Strona została by szybciej usunięta z Internetu, nie zdążyłaby się wypozycjonować w wyszukiwarce, a zatem o jej istnieniu prawdopodobnie żaden z klientów lub potencjalnych klientów naszego Klienta by się nie dowiedział.
Usługa monitorowania internetu polega bowiem na stałej analizie Internetu pod kątem naruszeń dóbr osobistych i praw własności intelektualnej naszych Klientów oraz niezwłocznej reakcji na naruszenia. W sprawach, w których zagrożona jest renoma i dobre imię, konieczne jest szybkie działanie. Każdy dzień zwłoki powodować może bowiem nieodwracalne szkody dla wizerunku. Przedsiębiorcy, którzy nie korzystają z takich usług, o naruszeniu dowiadują się zwykle od swoich klientów lub niedoszłych klientów, gdy straty z tego tytułu są już znaczne. Dzięki usłudze monitoringu internetu większość bezprawnych wpisów, komentarzy i stron internetowych usuwanych jest zanim o naruszeniu dowie się pierwszy kontrahent naszego Klienta. Ryzyko szkód spowodowanych ewentualnych naruszeniem znacznie więc spada.
Z powyższych względów gorąco zachęcamy do korzystania z usługi monitorowania Internetu pod kątem bezprawnych treści. Koszt takiej usługi jest niewielki, zaczyna się już od 200 zł netto. Zapraszamy do kontaktu.
Leave a Comment